Mimo różnicy dzielącej w tabeli obydwa zespoły , niedzielne spotkanie okazało się niezwykle trudną przeprawą dla naszej drużyny. Mecze z myszkowską Wartą zawsze obciążone byly derbowym piętnem i należały do nadzwyczaj zaciętych i trudnych. Tak też było i tym razem …..
Polonia już od początku uzyskala przewagę na boisku co rusz stwarzając zagrożenie pod bramką gospodarzy. Jednak niespodziewanie to Warta jako pierwsza uszczęśliwiła swoich kibiców. Po prostym błędzie w narożniku pola karnego myszkowski napastnik oddał słaby, ale precyzyjny strzał , który przy biernej postawie bramkarza znalazł drogę do bramki. Strata gola zadziałała mobilizująco na Polonistów i po rzucie wolnym wykonywanym przez A.Żaka piłka powędrowala tuż za plecy obrońców Warty a tam idealnie odnalazł się T.Skibicki i efektownym uderzeniem z glowy umieścił piłkę w siatce. Mimo wielu stworzonych sytuacji podbramkowych pierwsza połowa zakończyla się remisem. Po przerwie Polonia calkowicie straciła rytm gry. Akcje były chaotyczne a na dodatek to gospodarze zaczeli coraz częściej zagrażać bramce bronionej przez M.Sikorskiego. Ale w tym wlaśnie gorszym okresie gry naszego zespołu uśmiechnęlo się do Polonii szczęście. Rzut wolny wykonywany ze sporej odległości przez Jakuba Sobotę na tyle zaskoczył rozkojarzonego bramkarza Warty, że piłka wpadla mu mówiąc po piłkarsku „za kołnierz”. Zdobycie prowadzenia nie zmienilo obrazu gry i wynik 1-2 utrzymal się do końcowego gwizdka sędziego.
POLONIA : M.Sikorski – M.Czechowski, Ł.Białaszczyk, Ł.Ogłaza (’30 K.Zaręba), M.Jakubiec – A.Tkacz, D.Rajczyk, M.Żelichowski (’85 A.Kamela), A.Żak (’65 W.Budzikur) – T.Skibicki(’75 Cichoń M), J.Sobota
W pozostałych meczach doszło do kilku zaskakujących rozstrzygnięć. O ile wysoka porażka Błękitnych nikogo już chyba dziwić nie może, to lanie jakie dostała Częstochówka w Hucie Starej jest już dość sporą niespodzinką mimo dotkliwych osłabień kadrowych Częstochowskiego zespołu. Mecz na szczycie w Szczekocinach zakończyl się remisem 1-1 a obie drużyny nie wykorzystały rzutów karnych. Zaskoczeniem może być również bardzo łatwa porażka Skry w Kużnicy Marianowej a wymęczone zwycięstwo Sokoła u siebie świadczy o rosnącej formie Warty. Zeszłoroczny pretendent do awansu – Orkan Rzerzęczyce również zaczyna kompletować oczka i tym razem pewnie pokonał Piasta Przyrów.