Okręgówka

Kolejne zwycięstwo

Polonia Poraj 3(1)-(0)0 Piast Przyrów


W niedzielne popołudnie Poloniści popdejmowali zespół Piasta Przyrów goście przed tą kolejką zajmowali 6 m-ce  w tabeli. Gospodarze zaczeli mecz z animuszem i po kilku minutach sytuacji sam na sam nie wykorzystał Jakub Sobota strzelając prosto w bramkarza, mimo to po 10 min było juz 1:0 a bramkę dla naszego zespołu zdobył…

Tomasz Skibicki. Poloniści nie zwalniali tempa i raz po raz groźnie atakowali lecz nieskutecznie i wynik do przerwy brzmiał tylko 1:0. Goście w tym spotkaniu nie byli zbyt wymagającym przeciwnikiem. W drugiej połowie mecz wyglądał tak samo jak w pierwszej, stroną przeważającą byli gospodarze a na 2:0 wynik meczu podwyższył w zamieszaniu podbramkowym Rafał Nietresta. Nasz zespół miał kilka dogodnych sytuacji ale dopiero w końcówce meczu podwyższył na 3:0 a zdobywcą gola był Jakub Sobota. Była to czwarta wygrana w tym sezonie.


Polonia grała w następującym składzie


Polonia: Sikorski M.(83’Gurbała P.) – Jakubiec M., Czechowski M., Białaszczyk Ł., Ogłaza Ł., Tkacz A., Rajczyk D., Żelichowski M(65’Budzikur W.), Żak A.(55’Zaręba K.), Skibicki T.(70’Nietresta R.) Sobota J.


W pozostałych spotkaniach doszło do kilku niespodziewanych wyników. Częstochowska Skra jak expres przejechała się po Warcie i zaaplikowała swoim gościom aż trzynaście bramek. Wynik imponujący ! Jednakże myszkowski zespół stawił się na mecz osłabiony brakiem podstawowych graczy i w dziewiątkę nie był w stanie sprostać atakom Częstochowian. Bardzo ciekawe dla układu tabeli spotkanie odbyło się w Kamienicy Polskiej, gdzie miejscowa drużyna podejmowała Sokoła Olsztyn. Tutaj z kolei bramek było jak na lekarstwo i nawet rzut karny podyktowany dla Kamieniczan na dwie minuty przed końcem meczu nie przyniósł upragnionego gola. Opisując poprzednią kolejkę spotkań wspomnieliśmy o rosnącej formie beniaminka z Zawady. O tym że nasza ocena Warty była trafna boleśnie przekonali się piłkarze z Kuźnicy Marianowej i przegrywając swój drugi mecz w sezonie tracą już do lidera ze Szczekocin cztery oczka. A co do Sparty, to chylić należy czoła przed determinacją zespołu, który przegrywając do 70 minuty z Częstochówką na jej własnym terenie aplikuje w końcówce meczu trzy bramki i wywozi z trudnego terenu komplet punktów. W spotkaniu dwóch Orkanów , lepszy okazał się ten z Rzerzęczyc i pokonał swojego imiennika na własnym boisku. Nie sprawili niespodzianki piłkarze Błękitnych i kolejny raz okazali się bardzo gościnni. Tym razem dla Olimpii, która dała bezpłatną lekcję gry w piłkę nożną w Aniołowie aplikując gospodarzom sześć bramek.