Polonia Poraj 3(1)-(0)0 Orkan Rzerzęczyce
Osłabiona brakiem kilku podstawowych graczy Polonia pewnie pokonała wczoraj zespół z Rzerzęczyc i chociaż marna to pociecha zajmie najprawdopodobniej drugie miejsce w lidze. Kluczem do zwycięstwa okazała się (……)
dobra gra młodzieży która godnie zastąpiła kontuzjowanych i pauzujących za kartki starszych kolegów. Polonia zdobyła prowadzenie w 22 minucie kiedy to dalekie dośrodkowanie Michała Czechowskiego na bramkę zamienił Jakub Sobota. Zawodnik z Poraja oddał strzał stojąc tyłem do bramki i zaskoczył wychodzącego do interwencji bramkarza gości. Pierwsza część mimo iż toczyła się raczej pod dyktando gospodarzy nie przyniosła więcej bramek mimo nadarzających się ku temu okazji. W drugiej odsłonie Orkan nie miał większego pomysłu na odrobienie strat i tracił kolejne bramki. Na 2-0 podwyższył kolejny raz Jakub Sobota, który strzałem z 25m zaskoczył niepewnie grającego golkiperagości. Kolejne minuty to popis nieskuteczności Polonistów, którzy kilkakrotnie mogli podwyższyć wynik spotkania i znacznie poprawić bilans bramkowy. Sztuka ta jednak nie udawała się przez dłuższy czas i dopiero pojawienie się na boisku Macieja Makucha przyniosło efekt w postaci trzeciej dobijającej przeciwnika bramki. W tej sytuacji młody napastnik z Poraja skutecznie zakończył akcję Michała Cichonia, który dokładnym podaniem obsłużył zamykającego akcję kolegę. Polonia wygrała mecz zasłużenie a zgromadzeni na boisku kibice mogą być zadowoleni z postawy swojego zespołu.
POLONIA : Mariusz Sikorski – Michał Jakubiec, Michał Czechowski, Łukasz Białaszczyk (75′ Przemysław Ogłaza), Łukasz Ogłaza – Marcin Jabłoński (78′ Paweł Pala), Adrian Żak, Bartosz Kulej (80′ Maciej Makuch), Michał Cichoń – Jakub Sobota, Adam Kamela
W pozostałych meczach 24 kolejki niespodzianek nie było. Kamienica Polska ograła w wyjazdowym spotkaniu Piasta i na dwie kolejki do końca rozgrywek zachowuje szanse na drugie miejsce w tabeli. Warta podzieliła się punktami z Częstochówką a kibice w Zawadzie nie zobaczyli żadnej bramki. Częstochowska Skra była faworytem w meczu z Błękitnymi i nie pozwoliła przyjezdnym sprawić niespodzianki pokonując piłkarzy z Aniołowa. Drużyna Płomienia pokonując Olimpię mogą już świętować powrót do ligi okręgowej, gdyż na dwie kolejki do końca posiadają już bezpieczną przewagę nad resztą stawki. W spotkaniu drużyn środka tabeli Sokół w najmniejszym wymiarze pokonał Spartę i podtrzymuje miano niepokonanego na wiosnę zespołu.