Orzeł Babienica 4 (1) – (0) 0 Polonia Poraj
Niezmiernie trudne zadanie stało przed Polonistami z Poraja w tej kolejce rozgrywek ligowych. Rywal z Babienicy typowany jest na głównego kandydata do awansu a na dodatek podejmował beniaminka na własnym terenie, gdzie nie zwykł oddawać punktów. Pierwsza część meczu nie potwierdziła jednak mistrzowskich aspiracji gospodarzy a sam przebieg gry był bardzo wyrównany. (…..)
Poloniści nie czuli respektu przed faworyzowanym rywalem i zacięcie walczyli o wywiezienie korzystnego rezultatu. Jednak w tym meczu jak się okazało przeciwnikiem Porajan nie był jedynie zespół Orła, ale także sędzia tego pojedynku, który swoją błędną oceną sytuacji walnie przyczynił się do zdobycia prowadzenia przez gospodarzy a później jeszcze kilkakrotnie krzywdził przyjezdnych fatalnymi decyzjami. Nie mniej jednak pierwsza część gry mimo, iż zakończona prowadzeniem Babieniczan pozostawiła w oczach kibiców bardzo pozytywny obraz drużyny z Poraja. W drugiej części mecz potoczył się już jednak po myśli gospodarzy, którzy w dziesięć minut po wznowieniu zdołali uzyskać kolejne trafienie. Tym razem strzał zawodnika Orła odbił się rykoszetem od nóg obrońcy i całkowicie myląc bramkarza trafił do siatki. Dwubramkowa strata całkowicie podcięła skrzydła dobrze jak dotąd spisującym się Polonistom, za to dodała animuszu i rozmachu gospodarzom czego efektem były dwa kolejne trafienia. Najpierw rozpędzony napastnik Orła przeskakuje w pojedynku powietrznym bramkarza Grzegorza Kopacza a w chwilę później potężnym strzałem pod poprzeczkę kończy swoją indywidualną kolejny zawodnik Orła. Wynik 4-0 nie w pełni oddaje przebieg całego spotkania, ale komplet punktów zasłużenie zostaje po stronie Orła. Miejmy tylko nadzieję, że w kolejnych spotkaniach Polonii uda się przełamać złą passę i ugrać swoje pierwsze punkty w lidze okręgowej. Warto również nadmienić, iż w składzie drużyny Polonii zadebiutował w tym meczu Grzegorz Kopacz, którego przybycie z Częstochowskiej Victorii miejmy nadzieję znacząco wzmocni rywalizację o miejsce na pozycji bramkarza.
Polonia zagrała w składzie : Grzegorz Kopacz – Michał Jakubiec, Andrzej Tkacz, Andrzej Pawłowski, Adam Cichoń – Michał Cichoń, Janusz Pawlik, Jarosław Adamczyk, Jakub Sobota (60′ Adam Dynus) – Tomasz Skibicki (80′ Łukasz Ogłaza), Mariusz Warmuziński
Bramki dla Orła : Adamczyk , Mazur
, Ziaja
, Pawlak
W pozostałych spotkaniach ………. Kolejne punkty do swego dorobku dopisuje Pilica Koniecpol, która po zwycięstwie w Poraj tym razem odprawia z kwitkiem Płomień Kuźnica Marianowa. Gorzko rozczarowali się kibice w Kaletach, gdzie po efektownej inauguracji przyszedł czas na przełknięcie goryczy porażki. Walnie przyczynili się do tego piłkarze Warty wygrywając ważne wyjazdowe spotkanie w stosunku 2-0. Drugi występ Pogoni Kamyk nie był już równie udany co pierwszy, ale też rywal okazał się bardziej wymagający. W Niegowej nie przestraszyli się dyspozycji strzeleckiej przeciwnika i odprawiono go do domu bez żadnych punktów. Lot tempa również nie zwalnia i po drugiej kolejce otwiera ligową tabelę. Tym razem w pokonanym polu została drużyna Małejpanwi Kuczów. Swoje drugie zwycięstwo zanotowali również piłkarze Olimpii Truskolasy, którym dwubramkowe zwycięstwo nad Liswartą Popów daje miejsce w czubie tabeli. Za wysoką porażkę w Kamyku nie zdołały zrehabilitować się rezerwy Lublinieckiej Sparty i na własnym terenie oddali punkty na konto Jedności Boronów. Za to rehabilitacja udała się pomyślnie w Kłobucku, gdzie miejscowy Znicz solidnie rozprawił się z Woźnikami aplikując drużynie MLKS-u aż cztery gole.