Orły Kusięta 2(1)-(1)1 Polonia II Poraj
Mecz adekwatnie do pozycji zajmowanej w lidze przez obydwa zespoły nie stał na wysokim poziomie. Wysoki poziom miały jedynie przebijane z połowy na połowę piłki latające nad boiskiem w Rzekach Wielkich. Mimo iż gra Polonii nie wyglądała najlepiej to w pierwszej odsłonie mogli oni co najmniej czterokrotnie umieścić piłkę w siatce zespołu z Kusiąt. Przed pierwszą dogodną sytuacją do zdobycia bramki stanął Marcin MIREK, ale jego strzał powędrował obok słupka. Kilka chwil później na bramkę z bliskiej odległości strzelał Mateusz HOFMAN, strzał zdołali zatrzymać obrońcy, dobijał Mateusz SZECÓWKA ale piłka również nie znalazła drogi do siatki. Dopiero w 25 minucie gry ręką w polu karnym zagrał zawodnik gospodarzy a po strzale z jedenastki Macieja MAKUCHA Polonia zdobyła prowadzenie. Po zdobyciu pierwszego gola goście jeszcze mogli podwyższyć prowadzenie, ale zamiast tego stracili bramkę. Po ewidentnym błędzie grającego na stoperze Adriana ŻAKA piłkę przejął napastnik Orłów, minął bramkarza i doprowadził do wyrównania. Po przerwie przed kolejną szansą staneli goście, ale piłki do pustej bramki z kilku metrów nie potrafił skierować Adam KAMELA. Z minuty na minutę na placu gry robiło się coraz bardziej nerwowo. Z czasem też posypały się żółte kartoniki. W całym meczu nasi gracze uzbierali ich aż siedem. Dwie z nich zainkasował Marcin CUPIAŁ co w konsekwencji zaowocowało czerwienią i od 65 minuty Polonia II musiała grać w osłabieniu. Gospodarze wykorzystali grę w przewadze w 80 min i po faulu Konrada GRZYBKA z rzutu karnego zdobyli drugiego gola. Więcej bramek kibice już nie zobaczyli i mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy.