Zielono nam !!!

Dzięki pomocy finansowej firmy  " E L T O M " z Poraja nasi piłkarze mogli rozegrać spotkanie sparingowe na pokrytym sztuczną trawą i oświetlonym obiekcie treningowym Stadionu Śląskiego w Chorzowie. Na przeciwnika w dzisiejszym test – meczu wybrany został rewelacyjnie spisujący się beniaminek ligi okręgowej – "Liswarta" Popów. Dzięki idealnym wręcz warunkom i dobrze dobranemu przeciwnikowi trener K.Kołaczyk mógł dokonać ostatecznego sprawdzianu wartości zespołu i wyników pracy jaka została wykonana w okresie przygotowawczym.
(……….)

Pierwsze minuty meczu stały pod znkiem oswajania się obu stron ze specyficznym rodzajem nawierzchni i być może dlatego był to czas nieustępliwej walki na całej długości i szerokości boiska z rzadka okraszanej składnymi i efektownymi akcjami. Po kwadransie dominować zaczeli już piłkarze Liswarty, których akcje z minuty na minutę zaczeły się zazębiać i przynosić efekt w postacji zagrożenia pod bramką Polonistów. Coraz większy napór Liswarty ukoronowany został rzutem karnym wywalczonym po jednym z rostopadłych podań w pole karne i ofiarnej aczkolwiek nieczystaej zdaniem arbitra interwencji Pawła Pali. Pewnie egzekwowany stały fragment gry przyniósł gościom w tym pojedynku zasłużone prowadzenie. Mimo uzyskanej przewagi piłkarze z Popowa nie zamierzali się cofać i obraz ich optycznej przewagi utrzymywał się prawie do 30 minuty, choć gdyby po kiksie stopera Liswarty Adam Dynus zachował troszeczkę więcej zimnej krwi mogło paść wyrównanie. W 35 min. z dużej odległości uderzał Adam Cichoń i piłka trafiła w poprzeczkę a następnie pod nogi nadbiegającego Tomka Skibickiego, który uderzył niezwykle mocno ale dokonał dokładnie tego samego wyczynu co jego poprzednik. Ofensywna gra Polonistów w ostatnim kwadransie zaowocowała w 40 min. gdyż tym razem to Porajanie mogli ustawić piłkę na jedenastym metrze a skutecznym strzelcem okazał się być Adam Cichoń. Wynik remisowy nie utrzymał się jednak zbyt długo i w chwilę później sędzia ponownie zdecydowanym ruchem wskazał na punkt oznaczający jedenasty metr od bramki Polonii i po gwizdku oznaczającym koniec pierwszej połowy to zawodnicy z Popowa opuszczali plac gry w lepszych humorach.
    Po przerwie gra toczyła się naprzemian raz pod jedną raz pod drugą bramką, ale to Porajanie jako pierwsi zdołali zmienić wynik spotkania. Wybitą przez bramkarza piłkę przedłużył Jakub Sobota a tuż za linią obrony przejął ją rozpędzony Adam Dynus, który podbiegł kilkanaście metrów i uderzył na bramkę trafiając w słupek by po chwili dobić swój strzał obok ofiarnie interweniującego bramkarza. W 80 minucie na prowadzenie ponownie wyszła drużyna z Popowa, kiedy solowa akcja jednego z napastników zakończona została skutecznym strzałem. Być może spotkanie zakończyło by się sukcesem wyżej notowanej Liswarty, ale Polonia do samego konca walczyła o wyrównanie i na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem doprowadziła do remisu. Po raz kolejny na bramkę rywali pociągnął niestrudzony tego dnia Adam Dynus kończąc swoją akcję mocnym uderzeniem, po którym piłka odbita przez bramkarza trafiła na lewą stronę, tam indywidualną akcję kolegi zamykał Adrian Żak i umieszczając piłkę w siatce ustalił wynik spotkania. Mecz w efekcie zakończył się zasłużonym remisem a piłkarze obu drużyn dziękując za sportową rywalizację życzyli sobie udanych występów w rundzie rewanżowej rozgrywek ligowych.

POLONIA : Paweł Pala (Mariusz Sikorski) – Łukasz Ogłaza (Adrian Żak), Michał Czechowski, Andrzej Tkacz, Michał Jakubiec – Janusz Pawlik (Marcin Jabłoński), Adam Cichoń (Tomasz Pala), Jakub Sobota (Jarosław Adamczyk), Michał Cichoń (Łukasz Goniak) – Tomasz Skibicki (Maciej Makuch), Adam Dynus