Okręgówka

Trudna przeprawa z Kaletami

Polonia Poraj  2(0)-(1)1  Unia Kalety

Po zaskakującym zwycięstwie w środowym spotkaniu pucharowym Polonistom przyszło zmierzyć się z drużyną Unii Kalety w pojedynku o ligowe punkty. Nasz niedzielny przeciwnik w dotychczas rozegranych meczach aż pięciokrotnie pokonywał swoich rywali na wyjazdach i z dorobkiem 20 pkt. zajmował 7 pozycję w ligowej tabeli. Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla gospodarzy, którzy dali zepchnąć się do defensywy i mieli duże problemy z powstrzymywaniem groźnych ataków na bramkę strzeżoną przez Grzegorza Kopacza. W ciągu kilku początkowych minut goście wielokrotnie stawali przed szansą otwarcia wyniku jednak ich strzały mijały światło bramki bądź czujność zachowywał golkiper. Co się jednak odwlecze to nie uciecze i zgodnie z tym pożekadłem w 8 min. piłka dośrodkowana ze skrzydła odnalazła w polu karnym napastnika Unii, a ten mimo iż uderzył ją niezbyt czysto to zdołał pokonać rozpaczliwie interweniującego bramkarza. Pomimo straty bramki Poloniści dalej nie radzili sobie z atakami przyjezdnych a spotkanie zaczęło nabierać wyrównanego przebiegu dopiero w 25 min. Tyle czasu potrzebowali Poloniści, aby przebudzić się i rozpocząć walkę o odrobienie straty. Nic jednak nie wychodziło z prób przeprowadzenia skutecznej akcji a dobrze zorganizowana   defensywa Unii pewnie radziła sobie na własnym pzrzedpolu. (…..)

Pierwsza część gry nie przyniosła zatem goli dla żadnej ze stron a gra Polonistów nie napawała optymizmem na drugie 45 min. W przerwie Poloniści wysłuchali dość gorzkiej krytyki swoich dotychczasowych poczynań i to pewnie zmobilizowało ich do ambitniejszej postawy w drugiej odsłonie. Mimo iż dość często chęci brały górę nad pomysłem to sytuacje stwarzane przez gospodarzy coraz bardziej pachniały bramką. Starania te przyniosły efekt w 56 min. kiedy w pole karne wpadł rozpędzony Janusz Pawlik a obrońcy nie znaleźli innego rozwiązania jak tylko faul na szarżującym Poloniście. Sędzia bez wahania wskazał na jedenastkę, a formalności choć nie bez problemów dopełnił Adam Cichoń. Od momentu gdy padło wyrównanie akcje obydwu drużyn przenosiły się raz pod jedną raz pod drugą bramkę. Goście w tym fragmencie meczu zdołali nawet umieścić piłkę w siatce, jednak zawodnik który tego dokonał znajdował się na wyraźnej pozycji spalonej, co skwapliwie wyłapał sędzia liniowy. W 85 min. piłkę otrzymał Tomasz Skibicki, wycofał ją do nadbiegającego Michała Czechowskiego a ten silnym strzałem umieścił  ją ponad interweniującym bramkarzem Unii. Strata drugiego gola na tyle podcięła skrzydła gościom, że do samego końca meczu nie potrafili już odnaleźć sposobu na wyrównanie. Za to Poloniści w doliczonym już czasie gry staneli przed szansą zwiększenia rozmiarów swojego zwycięstwa, kiedy po podaniu Mateusza Cabana w doskonałej sytuacji znalazł się Michał Jakubiec. Strzał Polonisty był jednak na czytelny, że bramkarz nie miał problemów z jego obroną. Cenne trzy punkty zostały zatem w Poraju a Polonia przed ostatnią kolejką jesieni przesunęła się na 8 pozycję w tabeli.    

Polonia zagrała w składzie : Grzegorz Kopacz – Michał Jakubiec, Andrzej Pawłowski, Adam Cichoń, Adrian Żak (65′ Michał Czechowski) – Michał Cichoń (86′ Mateusz Caban), Jarosław Adamczyk, Jakub Sobota, Łukasz Ogłaza (46′ Janusz Pawlik) – Mariusz Warmuziński, Tomasz Skibicki .  

Bramki dla Polonii – Adam Cichoń , Michał Czechowski  .

Zdjęcia z meczu  w galerii