Jura Niegowa 3(2) – (2)3 Polonia Poraj
Podopieczni Krzysztofa Szczepaniaka i Andrzeja Pawłowskiego wybrali się na spotkanie do Niegowej. Mecze derbowe jak wiadomo rządzą się własnymi prawami a wynik jest sprawą otwartą. Tak było i tym razem kibice zgromadzeni na stadionie Jury zapewne nie żałowali przybycia na mecz. Mecz trzymał w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Już pierwsza akcja przyniosła bramkę dla podopiecznych Jana Gromady akcję prawą stroną zainicjował Michał Piłka wbiegł w pole karne i zagrał piłkę do nieobstawionego Krzysztofa Maciąga, który zdobył gola w 5 minucie meczu futbolówka po drodze odbiła się od słupka i zatrzepotała w siatce. Strata gola nie zdeprymowała gości i szybko ruszyli do odrabiania strat. W 9 minucie na strzał zdecydował się Daniel Ruciński kierunek piłki jeszcze zmienił Michał Cichoń i zaskakując bramkarza gospodarzy doprowadził do remisu. W ciągu następnych minut spotkanie było rozgrywane w środkowej strefie boiska i mało było klarownych sytuacji do zdobycia kolejnych bramek. W 20 minucie kapitalnym podaniem wykazał się Mateusz Gawroński wypuszczając w uliczkę Tomasza Skibickiego, który będąc sam na sam nie zmarnował dogodnej sytuacji i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Po kilku minutach kolejna dogodna sytuacja tym razem bramkarz gospodarzy był lepszy od Daniela Rucińskiego. W 30minucie padło wyrównanie a autorem trafienia był Michał Piłka zdobywając gola w zamieszaniu podbramkowym. ( … dalej )
Wynikiem 2:2 zakończyła się pierwsza odsłona meczu. Po przerwie Polonia szybko wyszła na prowadzenie za sprawą Tomasza Skibickiego, który w 47 minucie zdobył swojego drugiego gola w tym meczu.
Po tej stracie niegowianie zaczęli grac bardziej zdecydowanie i stwarzając sobie coraz to lepsze sytuacje z których obronną ręką wychodził tego dnia Grzegorz Kopacz. Taki stan utrzymywał się do 80 minuty meczu gdzie po kolejnym błędzie defensorów trzeciego gola dla gospodarzy zdobył Krzysztof Dorobisz. Wynik w tym momencie brzmiał 3:3 i do ostatniego gwizdka sędziego nie uległ już zmianie. Podział punktów nie zadowolił żadnej drużyny.