Polonia Poraj 1(0)-(0)0 Pogoń Kamyk
Zespoły Ligi Okręgowej rozegrały już dziesięć wiosennych kolejek. Poloniści jak dotąd radzą sobie nadzwyczaj dobrze a w sobotę zanotowali kolejne – siódme już zwycięstwo ! Tym razem wyższość zespołu z Poraja musieli uznać piłkarze Pogoni. Mecz rozgrywany gościnnie na boisku w Niegowej był bardzo wyrównanym widowiskiem. W pierwszej odsłonie żadna ze stron nie potrafiła wypracować sobie przewagi i po obu stronach boiska można było doliczyć się zaledwie kilku klarownych sytuacji po których mogły paść bramki.
Do przerwy gole jednak nie padły i na drugie 45 min. meczu obydwa zespoły wyszły z zerowym dorobkiem strzeleckim. Juz pierwsze minuty pokazały jednak, że tą potyczkę rozstrzygnąć może jedna zdobyta bramka.. Po obu stronach defensorzy spisywali się poprawnie a gra toczyła się w większości w środku pola. W 70 minucie gry w Polonii za wracającego do składu Pawła Palę pojawił się inny rekonwalescent – Wojciech Szlęzak. Decyzja Łukasza Stachery okazała się przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę” gdyż po dziesięciu minutach pobytu na placu gry powracający po kontuzji napastnik Polonii zdobył bramkę – jak się później okazało – na wagę trzech punktów. Piłka w polu karnym Pogoni trafiła do Andrzeja Pawłowskiego, ten dograł ją dokładnie Wojtkowi Szlęzakowi, który oddał strzał nie tyle silny co zabójczo precyzyjny i piłka tuż przy słupku wpadła do bramki rywala. Po stracie gola przyjezdni z Kamyka starali się odrobić straty i uzyskali przewagę. Polonia oddalała umiejętnie grę od własnego pola karnego i nie dopuszczała rywala do groźnych sytuacji. Mimo to kilka razy zdążyło zagotować się pod bramką Polonii, ale tutaj na posterunku czuwał dobrze dysponowany Sławomir Adamczyk. Spotkanie zakończyło sie zatem nieznacznym zwycięstwem Polonii, która z dorobkiem 38 pkt utrzymała 8 lokatę w ligowej tabeli.